Moja historia:
Bingo to jeden z psów, który musiał być bardzo skrzywdzony…

Długo błąkał się po ulicach, aż w końcu trafił do nas. Z początku był kulką strachu, zwyczajnie nie wiedział co się dzieje…

Teraz już stoi przy kratach z merdajacym ogonkiem, czeka na jakikolwiek kontakt z człowiekiem!

Nastawia pyszczek do miziania i najchętniej nigdzie by się wtedy nie ruszał

Ma około roku/dwóch lat. Waży 18 kg. Dogaduje się z psami, na smyczy chodzi ładnie.
Jeśli jesteś zainteresowany/a adopcją, wypełnij ankietę, a my odezwiemy się do ciebie.